Przeglądając zdjęcia na livingetc zauważyłam, że częstym motywem jest krowia skóra leżąca na podłodze. Żadne inne zwierzę nie cieszy się tam taką popularnością ... no może jeszcze zebra.
niedziela, 1 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehehe, a ja mam losia na podlodze:P
OdpowiedzUsuńlosi duzo widzialam, ale na scianie z rogami :)
OdpowiedzUsuńa mi te nieszczęsne krowy przypominają mieszkanie cioci Helenki z Piecek. przeplatały się na podłodze ze skórami dzików
OdpowiedzUsuńDrogi anonimowy uzytkowniku :)
OdpowiedzUsuńtak sie zbiegiem okolicznosci sklada ze ja tez mam ciocie Helenke w Pieckach.. wiec wiem o co Ci chodzi :D byla tam u niej w mieszkaniu tez taka biala plastikowa kura w koszyczku, ktora sie otwieralo i mozna bylo cos w srodku przechowywac..
tak, kurę też pamiętam. chyba lubiła zwierzęta ta nasza ciocia helenka. a w domu miała jeszcze jedną rzecz, która mnie fascynowała - w sypialni na stoliku stała wielka skrzynia, taka jak z pirackim złotem, z półokragłym wiekiem i żelaznymi okuciami. oczywiście zamknięta na klucz. pamiętam, że myślałam, że musi skrywać jakiś wielki skarb
OdpowiedzUsuń