Dzisiaj loft amerykańskiej rodziny, który znalazłam na stronie pewnej ciekawej pani - Marthy Stewart. Bardzo podoba mi się idea loftów, tylko jakoś burzy się to z moją potrzebą mieszkania blisko lasu i posiadania dużego ogrodu (ogrodu nie posiadam, jeszcze). Myślę, że najlepszym rozwiązaniem w mieście jest soft loft z dostępem do dużego trawiastego dachu.
Jednak patrząc na poniższe zdjęcia trudno uwierzyć, że jest to loft na Manhattanie. Bardziej przypomina stary wiejski młyn. Taki loft idealnie pasowałby do wizji mojego wymarzonego domu.
piątek, 12 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz