Przeglądając zdjęcia na livingetc zauważyłam, że częstym motywem jest krowia skóra leżąca na podłodze. Żadne inne zwierzę nie cieszy się tam taką popularnością ... no może jeszcze zebra.
tak sie zbiegiem okolicznosci sklada ze ja tez mam ciocie Helenke w Pieckach.. wiec wiem o co Ci chodzi :D byla tam u niej w mieszkaniu tez taka biala plastikowa kura w koszyczku, ktora sie otwieralo i mozna bylo cos w srodku przechowywac..
tak, kurę też pamiętam. chyba lubiła zwierzęta ta nasza ciocia helenka. a w domu miała jeszcze jedną rzecz, która mnie fascynowała - w sypialni na stoliku stała wielka skrzynia, taka jak z pirackim złotem, z półokragłym wiekiem i żelaznymi okuciami. oczywiście zamknięta na klucz. pamiętam, że myślałam, że musi skrywać jakiś wielki skarb
I do not have any rights to the photos featured on this blog (except photos taken by me).
Nie posiadam praw autorskich do zdjęć umieszczanych na blogu (poza zdjęciami zrobionymi przeze mnie).
hehehe, a ja mam losia na podlodze:P
OdpowiedzUsuńlosi duzo widzialam, ale na scianie z rogami :)
OdpowiedzUsuńa mi te nieszczęsne krowy przypominają mieszkanie cioci Helenki z Piecek. przeplatały się na podłodze ze skórami dzików
OdpowiedzUsuńDrogi anonimowy uzytkowniku :)
OdpowiedzUsuńtak sie zbiegiem okolicznosci sklada ze ja tez mam ciocie Helenke w Pieckach.. wiec wiem o co Ci chodzi :D byla tam u niej w mieszkaniu tez taka biala plastikowa kura w koszyczku, ktora sie otwieralo i mozna bylo cos w srodku przechowywac..
tak, kurę też pamiętam. chyba lubiła zwierzęta ta nasza ciocia helenka. a w domu miała jeszcze jedną rzecz, która mnie fascynowała - w sypialni na stoliku stała wielka skrzynia, taka jak z pirackim złotem, z półokragłym wiekiem i żelaznymi okuciami. oczywiście zamknięta na klucz. pamiętam, że myślałam, że musi skrywać jakiś wielki skarb
OdpowiedzUsuń